piątek, 11 sierpnia 2017

Waga skacze między 64-66 kg. Trochę mi z tym źle. 62 mi się bardzo podobało. Te głupie kilka kilo spowodowało, że w jedne gacie już nie wchodzę. Próbowałam nie jeść, próbowałam jeść z zegarkiem w ręku, odstawić słodkości. Nic nie działa.

Byłam łącznie na 3 wizytach u plastyków. Sosnowiec (kwalifikacja tylko na brzuch, termin sierpień 2018), Łódź (kwalifikacja tylko na brzuch, termin listopad 2017), Wrocław (kwalifikacja na 360, termin jesień 2018). Poczekam na Wrocław, bo tyłek mi wisi bardzo i ogromnie mi zależy, żeby przy okazji brzucha podciągnęli też tył ;)