niedziela, 16 kwietnia 2017

Święta. Obżarłam się 😜 z punktu widzenia osoby trzeciej zjadłam tyle co nic. Z mojego punktu było tego za dużo. Spalimy 😉 Od jutra ścisła dietka.
Naszło mnie na przemyślenia, że utrata wagi to jest jedyne w życiu co mi dobrze wyszło.
Dzieci mam znośne. Udało mi się je raczej dobrze wychować. Mają wady, mają zalety, potrafią wkurzyć, potrafią rozczulić.
Jestem sama, samotna. Ze swoją popapraną psychiką, z głębokimi bliznami po zadanych ranach, z ciałem 80latki (pomarszczonym, wiszącym, rozlanym) - nie jestem w stanie nawiązać bliższej relacji. Popadam przez to w stany depresyjne.

2 komentarze:

  1. Hej,przeczytałam wszystkie wpisy :) bardzo fajnie się czyta. Jestem na etapie intensywnego rozmyślania o chlo. Czy jest jakaś możliwość na kontakt np.mailowy

    OdpowiedzUsuń