niedziela, 9 sierpnia 2015

Dziś waga pokazała 94,5 kg a to oznacza równiutkie -30kg :-)
Z tej okazji kupiłam sobie buty. Na koturnie. Pierwsze buty na podwyższeniu od tak wielu lat że nie jestem w stanie  przypomnieć sobie ilu.  A czemu? Ponieważ dla moich kolan nawet 2cm obcasik był zabójstwem. Ból był taki jakbym na szczudłach próbowała chodzić. Drugą zmaltretowaną obcasami częścią ciała było śródstopie. Na spodzie stopy robiły mi się pęcherze takie w głębokich warstwach skóry. Potem leczyłam je tygodniami.
Jednak różnica 30kg jest znacząca i nowe buty nosi się świetnie :-)
Szkoda że przez nowopoznanych ludzi jestem nadal postrzegana jako osoba puszysta. Nienawidzę tego określenia,  bo nie jestem kocem żeby być puszysta. Jestem niestety nadal po prostu gruba. Nigdzie nie wyświetla się info że jeszcze w kwietniu było mnie znacznie więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz