wtorek, 24 listopada 2015

77,8 - to jest normalnie nie do uwierzenia!
Niestety przyszły mrozy. Marznę jak przesłowiowe gówno w trawie. Wszystko mi się trzęsie z zimna. Cycki, przypona a nawet żołądek dostają drgawek.
Nienawidzę zimy!!!
Za tydzień wycieczka do Łodzi na kontrolę. Ciekawe jaką pojemność ma mój żołądek. Mogę jeść więcej. Np. dziś na kolację zjadłam dwie kromki chleba chrupkiego z twarożkiem. Jeszcze tydzień temu było to nie do pomyślenia. Trochę mnie to niepokoi. Nie chcę się rozjeść... :-(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz